FESTIWAL
CHOPIN w OJCOWIE
im. Janusza Olejniczaka
Zwieńczeniem każdej edycji festiwalu jest recital w wykonaniu wybitnego wirtuoza fortepianu. Dwukrotnie gościliśmy Lidię Grychtołównę i Janusza Olejniczaka. Ponadto w festiwalu uczestniczyli : Anna Hajduk-Rynkowicz, Andrzej Jasiński, Zbigniew Raubo, Paweł Rydel, Piotr Sałajczyk. Scena plenerowa, usytuowana u podnóża zamku Kazimierza Wielkiego, staje się latem miejscem niezwykłych koncertów fortepianowych, poezji i spotkań z wybitnymi artystami. Tutaj, w malowniczej scenerii Parku Zamkowego, muzyka Chopina wybrzmiewa w swojej najczystszej i najwybitniejszej formie. Festiwal Chopin w Ojcowie objęty jest patronatem Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, co gwarantuje najwyższy poziom artystycznykoncertów i niezapomniane wrażenia muzyczne. To piękne i pełne muzyki dni, które z pewnością zostają w pamięci słuchaczy.
Inspiracją do powołania festiwalu był opis wycieczki do Ojcowa, którą odbył Fryderyk Chopin, i o której entuzjastycznie pisał w listach do rodziców. Festiwal stawia sobie za cel połączenie muzyki Chopina z naturą, poezją i sztuką. O jego wyjątkowości stanowi to, że koncerty wzbogacane są wydarzeniami towarzyszącymi, takimi jak projekcje filmowe, spotkania poetyckie, panele dyskusyjne, przedstawienia teatralne, wystawy plastyczne i inne działania artystyczne.
Festiwal jest cyklem wydarzeń kulturalnych, które odbywają się przez cały rok w Centrum Sztuki Bazar’t w Ojcowie. Organizujemy urodziny Fryderyka Chopina ,wieczór wspomnień poświęcony Januszowi Olejniczakowi, patronowi festiwalu, a także comiesięczne koncerty kameralne. Kulminacją jest letni Festiwal Chopin w Ojcowie odbywający się w lipcu w Parku Zamkowym.
Chopin odwiedził Ojców u progu swojej kariery artystycznej, mając zaledwie 19 lat. Jednym z głównych celów festiwalu jest promocja młodych, wyróżniających się i utalentowanych artystów, stojących u progu kariery. Każdy z nich, mimo młodego wieku, ma już niezwykle bogaty życiorys artystyczny. To laureaci wielu międzynarodowych konkursów pianistycznych, są także wśród nich uczestnicy Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Pianistka, kameralistka, pedagog. Profesor tytularny, pracownik naukowo-dydaktyczny w Katedrze Fortepianu Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie. W latach 2020-2022 Kierownik Katedry Fortepianu. Jest laureatką wielu konkursów, w tym V Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina w Palmie na Majorce (II miejsce, 1990) i Ogólnoniemieckiego Konkursu Chopinowskiego w Kolonii (III miejsce, 1991). Występowała jako solistka, kameralistka i z orkiestrami symfonicznymi w wielu krajach w Europie, Stanach Zjednoczonych, Azji i Egipcie. Brała udział w prestiżowych festiwalach muzycznych. Dokonała nagrań jako solistka i kameralistka dla Polskiego Radia i Telewizji, Grupy Twórczej „Castello” oraz dla wytwórni „Polskie Nagrania”, CD Accord, KOCH Classics
Od wielu lat prowadzi własną klasę w Akademii Muzycznej w Krakowie. Jest zapraszana do udziału w pracach jury ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów pianistycznych oraz kameralnych. W roku 2007 Mariola Cieniawa otrzymała : Nagrodę Specjalną „Mosty Starosty” za szczególne osiągnięcia w dziedzinie pianistyki oraz popularyzacji sztuki muzycznej, w 2013 „Medal Komisji Edukacji Narodowej” przyznany przez Ministra Edukacji Narodowej, w roku 2020 Srebrny Krzyż Zasługi przyznany przez Prezydenta RP, w roku 2023 Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Przez 10 lat była dyrektorem artystycznym Letniego Festiwalu Muzycznego w Krynicy-Zdroju.
Opis wyprawy Fryderyka Chopina do Ojcowa z rozprawki Maurycego Karasowskiego, opublikowanej w 1862 roku na łamach „Biblioteki Warszawskiej”, uzupełniony fragmentami listu Fryderyka do rodziców z dnia 1 sierpnia 1829 roku:
Młodzieńcy wiedzieli, że Dolina Prądnika była tradycyjnym miejscem wypoczynku i natchnienia wielu artystów i królów, doliną zamków i młynów. Stąd zapragnęli sami zobaczyć te piękne okolice i jej zabytki.
„… Powiem, co się stało z Ojcowem. W niedzielę po obiedzie, najęliśmy sobie wóz czterokonny krakowski za 4 talary, paradowaliśmy w nim jak najwspanialej. Minąwszy miasto i piękne okolice Krakowa, kazaliśmy naszemu woźnicy jechać prosto do Ojcowa…”
Już przy wjeździe do doliny woźnica pogubił drogę, ba! Leśne wówczas ścieżyny, nie mógł wozem przejechać przez rwący, rozlewisty wówczas Prądnik. Cała grupa o dziewiątej wieczorem utknęła w lasach pośród skał. Trzeba było iść pieszo.
„… Około godziny 9-tej wieczorem spotkało nas tak koczujących i niewiedzących co czynić, jakichś dwóch ludzi, ci, ulitowawszy się nad nami, podjęli się przewodniczyć. Musieliśmy iść piechotą dobre pół mili, po rosie, pośród mnóstwa skał i ostrych kamieni. Często rzeczkę po okrągłych belkach potrzeba było przechodzić i to wszystko w noc ciemną. Nareszcie po wielu trudach, kuksach, marudach znaleźliśmy chatę pana Indyka…”
Podróżnicy dotarli przemoczeni i zziębnięci, i na dodatek głodni, a przede wszystkim pełni obaw, aby nie zachorować. Młodzieńcy dostali pokoik „… pod skałą w domku umyślnie dla gości zbudowanym. Izabello – zwrócił się Chopin w liście do swojej siostry – tam gdzie pani Tańska stała! Każdy z moich kolegów rozbiera się i suszy przy ogniu nożnieconym na kominku. Ja usiadłszy w kąciku, mokry po kolana, medytuję, czy się rozebrać i suszyć czy nie, aż tu widzę, jak pani Indykowa zbliża się do pobliskiej komory po pościel, tknęty zbawiennym duchem idę za nią i spostrzegam na stole mnóstwo wełnianych czapek krakowskich. Czapki te są podwójne, niby szlafmyce. Zdesperowany, kupuję jedną za złoty, rozrzynam na dwoje, zdejmuję buty, owijam nogi, a przywiązawszy dobrze, tym sposobem oswobadzam się od niechybnego przeziębienia. Przybliżywszy się do kominka, napiłem się wina, naśmiałem z poczciwymi kolegami, a tymczasem pani Indykowa pościeliła nam na ziemi, gdzieśmy się wybornie przespali…”
Zatem Chopin przy kobiecie nie rozebrał się, ale innym sposobem zaradził sobie, aby się nie przeziębić, a przede wszystkim by zachować skromność i takt wobec niewiasty. Nazajutrz wraz z kolegami zwiedzili Dolinę Prądnika, zamek w Ojcowie, wreszcie Pieskową Skałę z Maczugą Herkulesa. Opisując Ojców, Pieskową Skałę, groty Czarną i Królewską, Fryderyk unosi się nad tym wszystkim, mówiąc w zachwyceniu, że -
„…choćby dla niczego, to dla tej prawdziwej piękności Ojcowa warto było zmoknąć”.
© 2022, Fundacja Festiwale Ojcowskie
Sztuka - Natura - Dziedzictwo
kontakt@festiwaleojcowskie.pl
+48 692 651 058
32-047 Ojców